Leszek Wójtowicz - strona główna
StartWydarzeniaBiografiaMP3GaleriaTeksty piosenekMediaBlogKsięga gościLinkiKontakt
 Teksty piosenek
Piękny toast
PIĘKNY TOAST

Noc wyciąga łapę
Gwiazdy lecą z wora
To najlepsza pora
By się z czymś uporać

Wiatr latarnie drapie
Śmierć zatacza koło
Będzie niewesoło
Gdy wróci jak gołąb

Miasto dawno chrapie
Dziwnie dookoła
Skoro nikt nie woła

Wzniosę piękny toast
Za te płyty których nigdy nie nagrałem i nie nagram
Za idiotów których chętnie powysyłałbym do diabła
Za szalonych kaznodziejów którzy bluźnią w imię Boga
Za mówiących tak łagodnie że aż włosy jeży trwoga

Za aniołów którzy pieśnią próbowali mnie nawrócić
Za kobiety które z serca trzeba było precz wyrzucić
Za Judaszów co najpodlej zaprzedali własny naród
Za geniuszy najprawdziwszych których było tylko paru

Za koleżków co od forsy najzwyczajniej pogłupieli
Za bywalców noclegowni i najgorszych w kraju melin
Za „czerwonych” którzy w porę nauczyli się pacierza
Za niezłomnych co uparcie w czarno-biały układ wierzą

Za pijaków którzy piją bowiem pijak wypić musi
Za smakoszy nikotyny których głupia słabość dusi
Za żarłoków co przy stole odnajdują raj na ziemi
Za leniuchów których nigdy żadna praca nie odmieni

Za przywódców których sami wynieśliśmy zbyt wysoko
Za widziadła które nadal pojawiają się o zmroku
Za proroków którzy wiedzą jaki będzie Wielki Finał
Za Was wszystkich dobrzy ludzie których kocham i przeklinam

Noc wyciąga łapę
Gwiazdy mrą jak muchy
Głowa do poduchy
Między snu okruchy

Wiatr latarnie drapie
Śmierć przebiegła obok
Poszła swoją drogą
Mignął czarta ogon

Miasto dawno chrapie
Dziwnie się zdarzyło
Dobrze się skończyło
Wierszem się skończyło


zima 96’
« Wróć do spisu piosenek
Copyright © 2024 Leszek Wójtowicz. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Wykonanie strony Website